Niewiarygodny sukces na swoim koncie zapisała Maryna Gąsienica-Daniel. Polka była o krok od podium mistrzostw świata w slalomie gigancie. Zawodniczka wywalczyła szóste miejsce podczas zmagań w Cortinie d’Ampezzo.
Trener z lat szkolnych wspomina Marynę Gąsienicę-Daniel. “Zawsze była uparta”.
Rzeczywiście było tak, że Maryna we wszystkich zawodach krajowych osiągała zdecydowanie lepsze wyniki od rywalek w jej wieku – przypomina sobie Janusz Starzyk. Obecnie trener młodych zawodniczek z Pucharu Polski mówi też, że była pewna cecha Gąsienicy-Daniel, która szczególnie ją wyróżniała. – Była wtedy najbardziej dojrzałą zawodniczką w Pucharach Polski. Potrafiła się koncentrować. Miała taki zmysł zapamiętywania trasy. Potrafiła obejrzeć ją, a potem doskonale sobie odtworzyć w głowie, jakby przygotować się do startu mentalnie – opowiada szkoleniowiec. Ta umiejętność wyobrażenia sobie trasy została z Maryną właściwie do dziś. Do tego dochodzi odporność psychiczna, której mogą pozazdrościć jej niektóre topowe zawodniczki świata. – Po niej nie było widać żadnych wielkich emocji dzisiaj – przyznaje Starzyk.
Więcej wspomnień trenera nt. Maryny Gąsienicy-Daniel w artykule >>>